Spotkanie z Arturem Bilskim dotyczyło polityki międzynarodowej, inwestycji w armię oraz strategii obrony kraju. Czytelnia naszego akademika na chwilę stała się jakby forum dyplomacji i stosunków międzynarodowych: słuchaliśmy o istocie zbrojnych konfliktów i mechanizmach militarnych sojuszy. Była mowa o konfliktach międzynarodowych: jakie są motywy podtrzymywania wojny na Ukrainie; jak naprawdę wyglądała i wygląda, niegdyś rosyjska, a obecnie amerykańska kontrola nad górzystymi prowincjami Afganistanu, jaki jest moralny bilans działań militarnych na bliskim i środkowym Wschodzie.
Pojawiły się też anegdoty z wojskowej codzienności - kto ćwiczy w Drawsku i w Żaganiu, gdzie przeładowywane są transporty broni pancernej jadące do Polski, gdzie mamy w Polsce jednostkę dronów…
Studenci, zarówno mieszkańcy akademika, jak i ci, którzy przyszli do Rejsu specjalnie posłuchać naszego gościa, mieli świadomość, że to okazja spotkania człowieka, który sam brał udział w planowaniu i realizowaniu działań wojennych. Miał wojnę na wyciągnięcie ręki. Dlatego pytania sypały się jedno za drugim. Szczególne emocje wśród studentów wzbudziła kwestia obrony terytorialnej i obywatelskich ruchów paramilitarnych. Czy w na terenie Polski można prowadzić wojnę partyzancką? Czym nasze warunki terenowe różnią się od Bałkańskich i co z tego wynika – o tym mówił do studentów w akademiku Rejs Artur Bilski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz